Archiwum październik 2009


paź 28 2009 Czekamy na ostatnie...
Komentarze (0)

zęby... Wczoraj pojawił się katar i temperatura - eh wyrżnijcie się już te ostatnie cztery trzonowe.

Kalinka opanowuje nowe funkcje wsponaczkowe - ciekawe czy będzie skałkować w przyszłości - zaczęła wdrapywać się na obudowę kaloryfera, staje na niej, siada i zeskakuje - ale zabawa!

Dziś mam ją na oku, za kilka lat będę siwiała, gdy pójdzie na imprezę i będzie się spóźniała.

kalinusia   
paź 14 2009 Zima, zima
Komentarze (0)

Niska temperatura to nie jest to co kalinki lubią najbardziej. Jakoś tak się składa, że nie wychodzimy ostatnio po południu, Kalinka śpi, albo nie jest w nastroju, albo szleje w domu i odmawia wyjścia.

Jednak kiedy już wyjdzie to... wyciąga dłonie przed siebie i bada temperaturę :)

kalinusia   
paź 13 2009 Sama, sama
Komentarze (0)

Kalinka od dłuższego czasu wszystko chce robić sama. W sobotę Sama wspięła się ma nasze drugie piętro, schodek po schodku. Była bardzo dumna z siebie, a ja z niej.

Kilka tygodni temu dostała na spacerze 5 zł 20 gr do potrzymania, biagała z nimi w łapce, zaproponowałam żeby włożyła je do kieszonki kamizelki. Pomysł się spodobał. No i z kaską w kieszonce poszłyśmy do sklepu po soczek. Sama wzięła go z półki, zaniosła do kasy i powiedziała do Pani: Da!, podała soczek, wyjęła 5 zł i podała Pani.

Eh, mój przedszkolak młodociany! 

kalinusia   
paź 07 2009 Minął rok z kawałkiem
Komentarze (0)

No tak, minęło sporo czasu. Przez ten czas Kalinka nauczyła się stać, chodziś, a dziś całkiem sprawnie biega po okolicznych górkach z rodzicami. Pociecha jednym słowem :) Dużo się działo. Od dziś - z kronikarskiego obowiązku - postaram się pisać o tych fajnych rzeczach, które z czasem odchodzą w niepamięć, a warto je przechować, no właśnie, dla Ciebie córeczko :)

kalinusia