Archiwum sierpień 2008


sie 11 2008 Siadłam
Komentarze (0)

Dzisiaj na wieczornym spacerze Kalinka podniosła się w wózku do siedzeniaSmile. Już od dawna wybijała się próbując usiąść, a dziś udało się w pełni!!! Ależ była zadowolona. Ja też się cieszę, nowy etap w rozwoju zapoczątkowany. Kalina siędzi na kolanach chwilę niepodtrzymywana, ale po chwili zaczyna się chwiać - jescze za wcześnie.

kalinusia   
sie 09 2008 Ulewa
Komentarze (0)

Kilka dni temu wybrałyśmy się do apteki po szczpionkę przeciw WZWB, ponieważ czas trzeciego podania zbliżał się nieubłaganie Undecided... Kalinka troszkę marudziła w wózku, a szczepionka miała być dopiero kolejnego dnia... no i poszłyśmy lasem nad staw, a tam po kilku minutach rozpętała się ulewa z szalejącym wiatrem. Jak zaczeło wiać mała usypiała i tylko oburzona spoglądała wybudzana wiatrem na mnie z pytaniem w oczach: co jest? zrób coś żeby nie wiało. Na szczęście usnęła i mogłam wykonać lot do domu w strugach deszczu i atakujących gałęziach. Kalinka obudziła się dopiero w przedpokoju Smilenieświadoma zadymy na spacerze.

kalinusia   
sie 01 2008 Dawno, dawno
Komentarze (0)

Dawno nas nie było, Kalinka podrosła, wycwaniła się i zżyła z nami.

Kilka tygodni temu zauważyliśmy jej duży pociąg do elektroniki - co ma światełka, miga, coś się naciśnie i będzie jakiś słyszalny-widzialny efekt - jeeeest fajne!

Kiedy Kalinka zasiada na kolanach taty przed komputerem nie da się wpuścić w maliny: komputer ma być uruchomiony, na sucho to może sobie mama posiedzieć z kawą ;), klawiatura musi być tylko dla niej, nic jej tam nie pykaj, bo mruczy niezadowolona. Wali w klawiaturę i patrzy na monitor co się dzieje. Pierwsze wyłączenie kompa z klawiatury ma już za sobą.

Wczoraj kupiliśmy cosia co chłodzi nam otoczenie domowe, ma światełka, szumi i... ma pilota :)

Kolejny gadżeciaż-sprzęciarz rośnie.

kalinusia