Komentarze (0)
Na tych naszych wypadach do lasu spotykamy prawie codzennie te same mamy z dziećmi. Kiedy chodziliśmy na spacery na wzgórza tam było więcej babć z dziećmi. Był Miłoszek, Ksawery, Wiktoria... Teraz mamy nowych znajomych śniada Hania, zanudzana Jagódka, maleńki Adaś. Ciekawe kto z tych małych ludzików wyrośnie Kalinka od kilku dni podróżuje swoim wózkiem leżąc na brzuszku z widokiem na drogę, dziwaczny to sposób i nie widziałam jeszcze takiego miki, ale to jedna z metod zatrzymania córeczki w wózku. Przechodzący ludzie zagladają do wózka, spodziewają sie klasyki, a widzą dupkę i łysą główkę naszej ciekawskiej hehe.