Komentarze (0)
zęby... Wczoraj pojawił się katar i temperatura - eh wyrżnijcie się już te ostatnie cztery trzonowe.
Kalinka opanowuje nowe funkcje wsponaczkowe - ciekawe czy będzie skałkować w przyszłości - zaczęła wdrapywać się na obudowę kaloryfera, staje na niej, siada i zeskakuje - ale zabawa!
Dziś mam ją na oku, za kilka lat będę siwiała, gdy pójdzie na imprezę i będzie się spóźniała.