Spacery
Komentarze: 0
Na szczęście za drogą mamy las z dobrą i szeroką drogą :) Kalinkowe "podróże" wymagają ciągłych zmian i ulepszeń. Na początku pasjami oglądała każdy krzaczek i drzewko, potem mchy i kamienie, ekologicznie ;) zrywała liście, ogladała nasze obucione stopy, ogląda przechodzące dzieci, rowrzystów, biegaczy, a teraz codziennie chadza z cieniem. Mówimy do niego, witamy się z cieniem machaniem ręką mamy, bawimy się z cieniem w "podrzucanie" do góry, uciekamy mu i chowamy się. A w pochmurny dzień... cóż na razie słońce prawie nie zawodzi :):):)
Dodaj komentarz